Wyprawy Zhang Qiana
Jedwabny szlak był jednym z rezultatów wypraw Zhang Qiana (張騫). Za czasów panowania dynastii Han Chiny ustanowiły wiele kontaktów z krainami poza cesarstwem. W 138 roku cesarz Wudi (武帝) wysłał Zhang Qiana z grupą 100 osób na wyprawę w kierunku zachodnich regionów. Zhang Qian został schwytany przez barbarzyńców krótko po opuszczeniu cesarstwa. Po 12 latach uciekł z niewoli wraz z jedynym ocalałym towarzyszem i powrócił do Chang'an (長安, obecnie Xi'an).
Cesarz wysłał go na kolejną wyprawę dyplomatyczną, tym razem ze świtą 300 ludzi oraz olbrzymią ilością podarków w tym tysiącami sztuk bydła. Wyprawa zaowocowała nawiązaniem kontaktów z wieloma plemionami i państwami w Zachodnich Regionach oraz ustanowieniem Dowództwa Rubieży Zachodnich pod kontrolą rządu centralnego.
Jedwabny szlak
Ustanowienie Jedwabnego szlaku było jednym z konsekwencji wypraw Zhang Qiana. Szlak zaczynał się w Chang'an – stolicy dynastii Han (współcześnie Xi'an), a kończył u wschodnich wybrzeży Morza Śródziemnego.
Szlak biegł przez cały szereg dzikich środowisk. Ze względu na zmienność pogody, wyprawa do Chin mogła trwać nawet i trzy lata. Na zdeterminowanych wszak podróżnych czyhały wezbrane rzeki, zamiecie śnieżne, mrozy i upały. Najgroźniejszym dla powodzenia wypraw był brak wody. Okresowo pojawiające się rzeczki mogły niemal z dnia na dzień wysychać lub też zmieniać z roku na rok koryto. Dodatkowo, monotonny pustynny i półpustynny krajobraz zmieniał się nieustannie i jedynie asysta kosztownych i drogich przewodników pozwalała na przedostanie się do kolejnego siedliska ludzkiego na trasie wędrówki.
Z reguły kupcy trzymali się odgałęzień szlaku między górami Tian Shan i Kunhun Shan. Bliskość gór zapewniała lepszy dostęp do wody, większą ilość osad ludzkich i możliwość zdobycia pożywienia.
Oprócz zagrożeń hojnie dostarczanych przez naturę, kupców gnębili oczywiście rabusie, miejscowa biurokracja, fałszywi i niekompetentni przewodnicy. Starożytne przewodniki po jedwabnym szlaku (z czasów panowania dynastii Tang) podają wiele dziwnych współcześnie rad, świadczących o specyfice podróży. I tak zaleca się, aby kupiec podróżował z jakimś członkiem rodziny – tak aby w razie śmierci właściciela towaru, majątek nie przepadł uznany za bezpański.
Niektóre odcinki szlaku były chronione przez żandarmerię mongolską i były dobrze opisane. Kupiec mógł się więc zapoznać z odległościami między przystankami, kursami wymiany lokalnych walut. Możliwe też był zmiany transportu na praktyczniejszy na danym odcinku.
Co wożono
Ze względu na duże trudności w przewozie, opisane powyżej, kupcy koncentrowali się na najcenniejszych towarach. Karawany woziły z Chin olbrzymie ilości jedwabiu do Indii, Persji i Grecji, przywoziły natomiast orzechy włoskie, rzadkie korzenie.