1 . wprowadzenie
Władza cesarska dynastii Han musiała zmagać się z olbrzymim zagrożeniem ze strony tak zwanych potężnych rodzin czy też rodów, zwykle nazywanych haozu 豪族 lub haozong 豪宗 albo jeszcze inaczej da zu 大族. Rodziny te to:
- Potomkowie rządzących domów państw podbitych przez Qin,
- Spadkobiercy i krewni domu cesarskiego,
- rodzin Consort 外戚,
- rodziny urzędników,
- rody bogatych kupców,
- Redressers-of-evil 任侠.
2 . Obiecujący początek: zjednoczenie wysiłków.
Rodziny arystokratyczne były szczególnie silne w początkowym okresie istnienia dynastii. Były dość silne nie tylko do tego, by opierać się władzy centralnej, ale nawet próbować ją obalić. Przez całe stulecia były to rody z samego szczytu społeczeństw feudalnych. Dzierżyły praktyczny monopol własności gruntów i władzy politycznej. Stworzenie jednolitego imperium przez władcę Qin przyniosło nagły upadek wpływów politycznych tych rodzin.
Ich status społeczny bazował na tradycji i szacunku okazywanym przez niższe warstwy społeczeństwa, stąd wielkie rody były "naturalnymi wylęgarniami" przywódców powstań i buntów. Zagrożenie było oczywiste dla władców Qin od samego początku. Najbardziej zbuntowani przedstawiciele lub potencjalnie niebezpieczne gałęzie arystokratycznych rodów w całości bywały przesiedlone jak najdalej od terytorium ich dawnego królestwa. Po ustanowieniu nowego reżimu Liu Bang, założyciel dynastii Han, był zdecydowany pozbyć się starej miejscowej arystokracji. W jej miejsce nominował i obdzielił tytułami krewnych swojej osoby. Zostali oni wyniesieni do rangi królów, co często wiązało się ze sprawowaniem samodzielnych rządów bardzo odległych terytoriów. Problem ewentualnego zagrożenia dla władzy centralnej był więc nadal duży - pochodzenie z tej samej rodziny nie wystarczyło aby zagwarantować bezpieczeństwo i uszanować autorytet cesarza.
Oczywistym rozwiązaniem było fragmentacja i izolacja niebezpiecznych królów tak, aby nie mogli współdziałać między sobą. Innym oczywistym rozwiązaniem był podział ich dominiów na mniejsze dzielnice. Ten ruch spowodował bunt w roku 154 p.n.e. Królowie uznali, że zamiast powolnego wyzbycia się niezależności, wolą zaryzykować rebelię w celu obalenia reżimu Han. Bunt został stłumiony. Mniej bolesny sposób, aby zmniejszyć wpływ królów, został opracowany przez Chufu Yana. Synowie królewscy - wszyscy z nich, a nie tylko najstarszy - mieli prawnie zagwarantowane prawo dziedziczenia części terytoriów ojca oraz idący z tym tytuł markiza. Dziedziczenie małych kawałków dużego królestwa sprawiło, że w ciągu jednego pokolenia zagrożenie zostało zneutralizowane.
Jeszcze innym sposobem, aby pozbawić cesarskiej krewnych ich mocy było rygorystyczne przestrzeganie prawa i tradycji. Królowie bywali degradowani pod każdym w miarę rozsądnym pretekstem. Mogły to być poważne przestępstwa, takie jak okrucieństwo wobec podwładnych, ale też bezprawne małżeństwa itp.
Jeszcze inna plagą były dla władzy cesarskiej tak zwane klany regenckie (ang. consort families). Byli to członkowie klanu cesarzowej regentki. Pierwszym przypadkiem była cesarzowa wdowa Lu na samym początku dynastii Han. W tym i innych przypadkach sama cesarzowa i jej krewni zaangażowali się w agresywną walkę o wpływy. Ich celem było wzmocnienie wpływu własnej rodziny, zanim następny cesarz nie wstąpi legalnie na tron.
Cesarze dynastii Han - Wen, Qing oraz Wu - musieli wszyscy na samym początku swojego panowania podjąć drastyczne środki, aby ograniczyć zapędy i już osiągniętą władzę rodziny swojej małżonki. Jednak cesarz Qing został zmuszony przez sytuację aby dodać więcej oliwy do ognia. W roku 154 p.n.e. nominował do rangi wielkiego generała niejakiego Tou Yinga, potężną postać w jednym z wpływowych rodów, aby stłumił on wspomniany przed chwilą bunt siedmiu królów.
Później cesarz Wu nominował innego wpływowego człowieka na pozycję kanclerza - to była najwyższa pozycja w rządzie. To wydarzenie wpłynęło wyraźnie na historię polityczną Chin. Administracja cesarska została podzielona na dwór wewnętrzny i zewnętrzny. Była to próba ograniczenia wpływu kanclerzy, którzy należeli do dworu zewnętrznego, a więc mniej wszechwładnego. Próba udała się średnio. Choć podczas panowania cesarza Chao, teoretycznie sytuacja poprawiła się, w codziennej rzeczywistości kanclerz He Kuang był w stanie narzucić swoją wolę wewnętrznemu dworowi i jego kanclerzowi. Gdy cesarz Wu umarł, Ho Kuang był nawet w stanie przeforsować własną decyzję o nominowaniu następnego cesarza, pomijając w sukcesji najstarszego syna zmarłego monarchy. W końcu, gdy sam Ho Kuang zmarł, struktury władzy zostały sprytnie uporządkowane tak, aby zmniejszyć wpływ rodziny He. Dzierżone przez nich tytuły i pozycje utraciły rzeczywistą moc.
Ale były też inne rodziny. Najsilniejszą z nich był ród Wang, z którego wywodziło się dziesięciu markizów, pięć ministrów wojny i całe stado drobnego narybku. Ich sumaryczny wpływ na kraj był tak silny, że czasami bezpośrednie polecenia cesarzy były "gubione" w biurokratycznych strukturach, bądź nawet otwarcie odrzucane.
Kolejnym cesarskim utrapieniem byli urzędnicy państwowi. Nie tylko otrzymywali oni znaczne wynagrodzenie, ale wcale nierzadku wynoszono ich do rangi markizów. To dawało im możliwości błyskawicznej rozbudowy wpływów i gromadzenia pokaźnej fortuny. Powód był prosty - urzędnicy kontrolowali środki produkcji społeczeństwa, ale też decydował o realizacji szans życiowych ludzi podległych ich władzy. Wpływ ten był tym głębszy, że urzędnicy dzierżyli zarówno władzę polityczną jak i ekonomiczną.
Drugą konsekwencją władzy urzędników było podnoszenie statusu ich rodzin. Podstawową jednostką społeczeństwa była cała rodzina, nie było więc dziwne, że rodzina ważnego urzędnika szybko stawała się bogata i wpływowa. A przecież rodzina mogła wydać więcej niż jednego urzędnika. Edukowanie latorośli do roli urzędnika stało się bardzo intratne i dalekowzroczne. Bywało i tak, że jeden ród przez pokolenia i cierpliwie budował swoje portfolio wysokich funkcjonariuszy i rósł przez to w siłę.
Nawet jeśli urzędnik zakończył okres swojej służby, jego znajomości i koneksje nie znikały i emeryt wraz z rodziną nadal czerpali korzyści z bliskich stosunków z tymi, którzy pełnili jeszcze służbę. Takie koligacje były także ważnym czynnikiem awansu społecznego dla pomniejszych urzędników. Choć ich pozycja nie była wysoka, to właśnie oni byli odpowiedzialni za realizację wytycznych i poleceń. W wielu przypadkach taka moc wystarczała, aby kontrolować sytuację i pozyskiwać wymierne korzyści. Najprostszym przykładem jest sytuacja, w której urzędnik wstrzymana czasowo wykonanie dyrektywy w celu wyzyskania nowego prawa dla własnego interesu.
Innym rodzajem wpływowych rodzin były rody bogatych kupców. Choć ich siła nie była natury politycznej, mogli skutecznie wpływać na życie gospodarcze - mogli kontrolować ceny na rynku i sposób obrotu kapitału. Często posiadali monopol produkcyjny czy handlowy, jak ten na wytop żelaza lub soli. Być może najważniejszym aspektem ich wpływu było kontrolowane wysiłków produkcyjnych setek, a czasem tysięcy drobnych "ciułaczy". Huan Tan 桓谭, mąż stany żyjący w I wieku p.n.e., zauważa, że ludzie z klasy średniej zaciągali się na służbę, albo pod protekcję jakiegoś potężnego kupca po to, by prowadzić własną działalność gospodarczą w ramach jego ochrony. Było to rodzajem wtórnego systemu feudalnego, rozwiniętego w sferze ekonomicznej.
Wreszcie ostatnia grupą byli renxia, którzy specjalizowali się w użyciu siły fizycznej. Prawidłowe opisanie ich działalności nie jest łatwe. Moim zdaniem zamyka się w celu "wspomagania innych za pomocą siły". Ich społeczny pożytek sprowadza się do faktu, że byli oni bardzo atrakcyjnymi klientami dla rodu, który przecież od czasu do czasu musi jednak sięgnąć po rozwiązania siłowe. Renxia byli bardzo przydatni w trudnych sytuacjach, a tym samym hojnie wspierany przez wszystkich, którzy mogliby potrzebować ich usług.
Warto wspomnieć, że renxia nie byli nastawieni na zysk, a ich kodeks honorowy był bardzo specyficzny. Obejmował na przykład nakaz finansowego wsparcia dla będących w potrzebie.
3. Podsumowanie
Potężne rodziny zawsze były zagrożeniem dla władzy cesarskiej. Zdaje się, że głównym zajęciem cesarza w polityce wewnętrznej było redukowanie ich wpływu. Poza metodami neutralizowania opisanymi powyżej, nie wspominając zwykłego wymierzenia kary, było przeniesienie rodziny do stolicy lub jednego z miast-mauzoleów. Dzięki przymusowej przeprowadzce ród można było mieć stale na oku. Dokładnie taka sama metoda była stosowana przez francuskiego króla Francji Ludwika XIV, który nakazał swojej arystokracji przeprowadzkę do królewskiej siedziby w Wersalu. Tam jedni pilnowali drugich - a wszyscy byli poważnie ograniczeni w działaniach.
Historia polityczna dynastii Han to niekończąca się walka władzy cesarskiej do utrzymania niezależności i pacyfikowaniem uzurpatorów i lokalnych figur energetycznych.