Co to jest Żeńszeń?
Żeńszeń (łac. Panax Ginseng), to roślina zielna z rodziny araliowatych, wschodnioazjatycka, o korzeniach cenionych w lecznictwie chińskim, zwłaszcza jako środek uśmierzający( w/g słownika Kopalińskiego).
Spotykany najczęściej w Azji Wschodniej na obszarze rozciągniętym od Nepalu przez Chiny, Koreę i Japonię aż po Azję Południowo-wschodnią. Poza tymi obszarami żeń-szeń jest hodowany również w Ameryce Północnej (szczególnie USA – tak zwany ginseng amerykański), a także na Syberii, częściowo w Korei i Japonii (zwany żeń-szeniem syberyjskim).
Za najcenniejszy i najwartościowszy w składniki uważa się żeńszeń typu Panaxginseng C.A. Meyer, uprawiany w wielu miejscach, lecz za najdoskonalszy uchodzi ten uprawiany w Korei.
Historia żeńszenia
O właściwościach tego zioła przekonali się Chińczycy, którzy według ustnych przekazów stosują żeńszeń od ponad 5000 lat! Został on ponoć odkryty przez chińskiego myśliciela Laozi około 320 roku p.n.e.
Żeńszeń był początkowo rzadkim dobrem i traktowano go jako naturalny skarb, rezerwowany tylko dla cesarza i najwyższych urzędników cesarskiego dworu. Wiedzę o nim strzegły kolejne dynastie. Żeńszeń był tak cenny, że jeden z chińskich władców rozkazał swojej armii w liczbie 10-tysięcy ludzi strzec plantacji tej rośliny. Około 2 tysięcy lat temu zioła używano także jako lekarstwo dla żołnierzy chińskich. Dzięki jego właściwościom mogli szybko odzyskiwać siły i leczyć rany.
Nazwa pochodzi od chińskiego słowa Ren-Shen co w dosłownym tłumaczeniu oznacza “Człowiecza Roślina” – korzenie żeńszenia nierzadko swoim wyglądem przypominają właśnie postać człowieka.
Późniejsi europejscy botanicy przy okazji klasyfikacji nadali roślinie Panax - od greckiego Panacea, czyli: uniwersalny środek leczniczy, wszechstronnie działający lek, innymi słowy lek na wszystko.
Po raz pierwszy Europejczycy słyszeli o żeńszeniu we wczesnym średniowieczu dzięki arabskiemu żeglarzowi Ibn Cordobie. Żeńszeń zaczął być ceniony i popularny, kiedy to został przywieziony przez Marco Polo w XIII wieku. Po raz pierwszy na większą skalę sprowadzili go do Europy Holendrzy w 1610 roku.
Naukowcy na świecie – zielarze, biolodzy, lekarze uważają żeńszeń za niemalże najdoskonalsze zioło, ponieważ o jego regulujących, leczniczych, stymulujących, „cudotwórczych” właściwościach przekonywano się na żywo przez setki pokoleń; napisano, udokumentowano i potwierdzono jego jakość w niezliczonych książkach i publikacjach. Także obecnie, co jakiś czas naukowcy donoszą o nowych właściwościach żeńszenia.
Od systemu nerwowego przez serce do potencji
Lista pozytywnego wpływu żeń-szenia jest szczególnie długa, przytoczymy tu tylko najbardziej znane i powszechne zastosowania:
- utrzymuje umysł i ciało w równowadze (działanie ogólne),
- zwiększa psychiczną i fizyczną wytrzymałość,
- odnosi wydajność organizmu, przeciwdziała zmęczeniu,
- chroni system nerwowy,
- zwiększa energię i wzmacnia system odpornościowy
- normalizuje funkcje naszego organizmu,
- redukuje poziom cholesterolu we krwi,
- zapobiega rakowi,
- redukuje ryzyko zawałów,
- chroni nerkę przed negatywnym działaniem alkoholu, narkotyków i innych toksyn,
- zwiększa absorpcję składników odżywczych w jelicie,
- pomocne w leczeniu choroby Alzheimer'a – wzmacnia pamięć,
- pomocne w normalizowaniu poziomu cukru we krwi – jak przy choroby cukrzycy.
- zwalnia proces starzenia (to być może tłumaczy dlaczego większość Azjatek wygląda tak młodo- szczególnie Koreanki i Japonki, dla których żeń-szeń w różnych przetworzonych postaciach jest powszechnie zażywany – jak chociażby jako dodatek do potraw, do codziennych herbat itp.)
- skuteczny w zwalczaniu przeziębienia, kaszlu, anemii, insomnii ( bezsenności), bólów głowy, bólów pleców,
- wróg dla reumatyzmu,
- reguluje cykle miesiączkowe u kobiet,
Oprócz powyższych zastosowań należy wspomnieć, że początkowo żeń-szeń był używany w Azji jako tradycyjny środek na wzmacnianie potencji i był najbardziej popularnym afrodyzjakiem, podnosząc libido i wspomagając produkcję hormonów odpowiedzialnych za pożądanie seksualne.W czasach Oświecenia na dworze króla Ludwika XIV (1638–1715) także używany był jako afrodyzjak, a jego wartość była porównywalna ze złotem i sprzedawano na wagę w cenie tego kruszca w stosunku 1:1.