Sekret sukcesu Chin

Kulturowe i historyczne fundamenty współczesnego sukcesu Chin

Ten artykuł jest częścią wstępu książki 36 forteli - chińska sztuka podstępu (s. 68-73)

Wersja PDF: Sekret Sukcsu Chin w XX wieku

Gdy mówimy o skutecznej realizacji planów nasuwa się pytanie o to, co doprowadziło Chiny do spektakularnego rozwoju na przełomie XX i XXI stulecia. Jakie reguły postępowania są sekretem chińskiego sukcesu gospodarczego, a z nim politycznego?

Była to nie tylko mrówcza, metodyczna praca, ale i realizowanie sprawdzonych recept na skuteczne działanie. Recepty te wyekstrahowano z dziesiątek, jeśli nie setek epizodów historii Państwa Środka. Składają się one na mentalność nie tylko zwykłych obywateli, ale i przywódców − wykształconych i doskonale znających historię własnego kraju.

Wśród rozmaitych kompilacji porad i wzorców postępowania poczesne miejsce zajmuje Trzydzieści sześć forteli. Jest to zbiór konkretnych wskazówek (albo mocniej – wytycznych), które pozwalają do maksimum wykorzystać własne możliwości. Ich główna praca odbywa się w dwóch miejscach. Po pierwsze (1) zasadniczym miejscem wywierania wpływu jest umysł własny i przeciwnika. Jest to miejsce, gdzie rodzą się i kształtują wszystkie plany. Skuteczność chińskich działań polega więc na umiejętnym pokierowaniu oponentem tak, aby te plany zniweczyć. Choćby sprawić, aby w którymś momencie przeciwnik niepostrzeżenie dla siebie znalazł się w pozycji umożliwiającej pokonanie go minimalnym kosztem. To jużeśmy omówili.

Drugie miejsce „przyłożenia dźwigni” znajduje się (2) na poziomie kształtowania środowiska życia i prowadzenia interesów. W krajach ukształtowanych mentalnością konfucjańską, takich jak Chiny, czy Korea Południowa, rząd tradycyjnie widziany jest w roli opiekuna i edukatora. Jego zadaniem jest tworzenie obywatelom możliwości pracy i umożliwienia akumulowania jej owoców. I role te wypełnia! Umiejętnie wprowadzony pod koniec lat siedemdziesiątych model liberalny stworzył w Chinach „kapitalizm w czystej postaci”. Tym samym powstało pole dla bujnego rozwoju fabryki świata − huczącej od aktywności podobnej do polskiej eksplozji przedsiębiorczości w początku lat 90. XX wieku.

Innym przykładem jest Korea Południowa, która z roli rozpaczliwie zacofanej, zniszczonej okupacją i wojną kolonii japońskiej, a później izolowanego politycznie kraiku, zmieniła się w „azjatyckiego tygrysa”. Podobnie zresztą jak inna wyspa – Tajwan. Choć Korea poszła inną drogą niż Chiny, jej sukces także jest owocem połączenia azjatyckiej pracowitości z „zamordystyczną” kontrolą i regulacją gospodarki przez rząd. Także i tutaj kluczem było należyte przygotowanie odpowiedniego środowiska do rozwoju! W Korei Południowej centralne sterowanie i realizacja odgórnych planów, w przeciwieństwie do polskiego socrealizmu, była przeprowadzona racjonalnie. Koreańczycy skutecznie chronili własną gospodarkę przed importem i obcym kapitałem (regulowali przepływ dewiz i napływ obcych inwestycji), przy tym dozwalali na naruszanie krępujących innowacyjność praw własności intelektualnej.

Koreańczyków wspomogły okoliczności zewnętrzne: pozyskali reparacje wojenne i wsparcie USA. To kieszonkowe pozwoliło im na dobry start. Byli więc w lepszej sytuacji niż PRL, którego obywatele musieli praktykować internacjonalistyczną miłość z większym bratem: „Sowieci kochali nas za żarcie, a my ich za wzięcie”. Ale żarty na bok! Polska specyfika wpisuje się świetnie w bardziej ogólną różnicę między chińskim, a zachodnim pojmowaniem roli państwa. Tradycyjny polski podział na „my – naród” przeciw „oni − rząd” jest mocno ugruntowany historycznie rozbieżnością interesów między władzą polityczną, a obywatelami: konflikt szlachta—król, zabory, potem okupacja przez Niemcy i ZSRS.

Na Zachodzie państwo było lewiatanem, którego interes stał w sprzeczności z interesem jednostki. Ta opozycja przejawiała się w różnych postaciach oraz silniej lub słabiej w zależności od historycznych okoliczności. Przykładem jest konflikt władzy cesarskiej, papieskiej i pomniejszych książąt w okresie istnienia Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Dzieckiem tego i innych konfliktów są instytucje i idee wolności obywatelskich, praw człowieka, demokracji (cokolwiek ma ona znaczyć) i koncepcja równości wobec prawa, a więc i możliwość pozwania państwa przez maluczkiego obywatela. Są to, oprócz wartości chrześcijańskich, fundamenty całej Cywilizacji Zachodniej, zwanej też Łacińską. Z tego obrazu wyłania się kolejny sekret sukcesu Chin. Jest nim (3) imperatyw utrzymania wewnętrznej harmonii na linii lud—władza i odporność na wpływ zewnętrzny. Praktycznie cała chińska historiografia, ukształtowana m.in. myślą konfucjańską, niesie to dydaktyczne przesłanie, że władca i dynastia są obalani, gdy popadną w moralny upadek i doprowadzą do zaburzenia społecznej harmonii. Częścią tej harmonii jest zadowolenie i materialny dostatek ludu będący wynikiem prawości władcy.

-ilustracja-

Ryc. 1. Znak pisma chińskiego he 和 harmonia, pokój składa się z dwóch elementów: he 禾 zboże, ziarno oraz kou 口 usta. Pierwotnie znak odnosił się do odpowiedniego wymieszania składników potrawy i oznaczał tyle co ‚smaczny’. Taka harmonia komponentów zmieszanych we właściwych proporcjach, do której pasuje słowo tiaohe 調和 odnosiła się także do muzyki. Znaczenie objęło też harmonię społeczną – do niej prowadzi zmoderowanie skrajnych opinii i znalezienie konsensusu. Sztuczka mnemotechniczna zupełnie niezwiązana z etymologią znaku (ale „coś w tym jest”) pozwala tłumaczyć budowę znaku tak: gdy zboża jest pod dostatkiem, by nakarmić gębę ludu (dostanie on chleba i igrzysk), harmonia i równowaga będzie zapewniona (lud nie będzie palić opon przed sejmem). Władca dbający o dobro ludu zapewni sobie jego przychylność i mieszkańcy nie tylko nie uciekną z jego kraju, ale i będą garnąć się pod jego władzę, przybywając z krain przyległych.

Władca zaniedbujący państwo traci też tzw. Mandat Niebios, czyli legitymizację swojego panowania zapewnioną przez m.in. cnotę De 德 i duchy zmarłych przodków. Taka sytuacja upadku moralnego, zwykle współwystępująca z zakłóceniem produkcji żywności, kończyła się zawsze zwycięstwem którejś z coraz częstszych rebelii. Jej przywódca zwykle proklamował powstanie nowej, czystej moralnie dynastii, co równało się przywróceniu powszechnej harmonii.

Ilustracją, już z polskiego podwórka, jest ogromna skala emigracji zarobkowych doświadczana w Polsce w ostatnim dziesięcioleciu. Bodaj najlepiej spuentował ją rysownik Jerzy Krzętowski, przedstawiając prezentera programu informacyjnego, który mówi: „Donald Tusk obiecał 400 tysięcy nowych miejsc pracy, minister pracy Wielkiej Brytanii zaprzecza tym informacjom”.

Brak poczucia wspólnego celu i jedności między obywatelami i władzą jest dostrzegalny nie tylko w czasach PRL, ale i we współczesnej Polsce. Wynikająca z tego dewastacja środowiska życia społecznego przejawia się w wielu aspektach naszego życia – a jaki jest koń, każdy widzi.

Wróćmy do Azji. Echo chińskich wzorców można spostrzec w sytuacji politycznej między ChRL i Tajwanem. Odkąd w 1997 roku Hongkong przeszedł pod administrację Chin, jego stopniowo zawężana autonomia gospodarcza i polityczna jest postrzegana przez Tajwańczyków jako model ich własnego losu po integracji politycznej z ChRL. Być może wbrew intencjom władz ChRL, jest to model odstraszający. Podobny wzorzec przejawia się na linii Tajwan – hakkijscy emigranci. Emigranci to pieniądze napływające do kraju, a więc rząd Tajwanu bardzo skrupulatnie dbał i dba o odpowiednio zachęcające warunki dla licznej hakkijskiej populacji. Skrajnie zaogniona sytuacja antagonizmu władzy i narodu, oraz definitywnego końca cyklu dynastycznego miała miejsce w Chinach niemal dokładnie sto lat temu. Obca mandżurska dynastia usadowiła się w nich w 1644 roku. Dawała się ona etnicznym Chińczykom mocno we znaki i z czasem wybuchało coraz więcej buntów przeciw „skorumpowanej i nieudolnej władzy obcych”. Mocarstwa zachodnie, dążąc do własnych celów, skrupulatnie jątrzyły i pogłębiały te antagonizmy, często wspomagając naprzemiennie lub równocześnie strony wewnętrznego konfliktu. I podobnie jak w Polsce »33.3, ofiary społecznego rozkładu były jednocześnie jego współtwórcami. Zapobieżenie temu zjawisku jest rdzeniem koncepcji wojny partyzanckiej opracowanej przez Mao Zedonga (patrz »4.7) Zamęt narastał, aż po obaleniu ostatniego cesarza w 1911 roku Chiny popadły w zupełny chaos polityczny, tzw. okres warlordyzmu. Przyciągnęło to lokalnego „zaborcę” – Japonię. Jedność [wewnętrzna] i wyzwolenie [spod okupacji japońskiej] – bo te hasła widniały na sztandarach Chińskiej Armii Narodowo-Wyzwoleńczej – udało się Chinom odzyskać dopiero w 1949 roku, w którym Mao Zedong proklamował powstanie Chińskiej Republiki Ludowej. Od tamtego czasu prowadzona pod sztandarem Komunistycznej Partii Chin walka z imperializmem i obcą ingerencją w sprawy Chin była jedną z głównych myśli przewodnich cementujących jedność władzy i obywateli. Jedność ta stała się jednym z fundamentów, na których zbudowano widziany przez nas obecnie wzrost potęgi Chin.

Ostatnim już elementem jest (4) myślenie perspektywiczne wykraczające poza horyzont czasowy i ramy rozumienia związków przyczyna-skutek brane pod rozwagę w kręgu cywilizacji zachodniej. Ta dalekosiężność planowania polega na czynieniu przygotowań i planów nie na „wypadek” odwrócenia układu sił. W rozumieniu Chińczyków odwrócenie trendu wydarzeń nie jest czymś, co trzeba wywalczyć – jest okolicznością nadchodzącą nieuchronnie. Zamiast więc „zawracać kijem Wisłę”, Chińczycy spokojnie siadają nad brzegiem rzeki i – w myśl ichniejszego przysłowia – cierpliwie czekają, aż spłynie nią ciało ich wroga. Czasami sprawy sprytnie przyspieszając. Zamiast więc trwonić siły na powstrzymanie nieuchronnego upadku, starają się zminimalizować jego dotkliwość, trochę w duchu Planu Seldona z powieści Fundacja Asimova.

Nie od razu Rzym zburzono
-ilustracja-

Czas na konkretny przykład. Częścią znaku Yin-Yang są dwie bliźniacze kropki. Każda z nich symbolizuje tą prawidłowość, że zjawisko nawet w swoim największym natężeniu zawiera ziarenko swojego przeciwieństwa – zaczątek swojego nieuchronnego załamania, końca, przemiany w przeciwieństwo. Chińczyk to rozumiejący może być zainteresowany nie tyle zwalczaniem aktualnego zjawiska, ile dalekowzrocznym, cierpliwym pielęgnowaniem niemal niedostrzegalnego trendu.

Skutkiem wygranych przez Rzym wojen punickich były zmiany społeczne w postaci znikania „klasy średniej”, czyli klasy drobnych posiadaczy ziemskich. Pogłębiały się różnice majątkowe między biednymi szeregowymi obywatelami, a posiadaczami rozrastających się posiadłości. To nieuchronnie prowadziło do napięć społecznych. Armia obywatelska rekrutowana z rzymskiej „klasy średniej” została zastąpiona armią zawodową. Zmiany te w końcu doprowadziły do upadku republiki i powstania cesarstwa, a w dalszej perspektywie – przyczyniły się do upadku całego Rzymu.

Oczywiście w przypadku konfliktu między Rzymem a Kartaginą efekt nie był celowo wywołany. Jednak w świecie chińskim ta oczywistość oczywista by już nie była. Może przecież dojść do tego, że wrogowi pozwala się wygrać, by w dalszej perspektywie zgubiła go własna pycha lub niewłaściwe spożytkowanie przedwczesnego zwycięstwa. Można też zainicjować lub wzmacniać pewne dysfunkcje, błędy i wypaczenia, które kiedyś tam w jeszcze niewidzialnej i nieokreślonej przyszłości doprowadzą go do upadku.

Stoi za tym następujące rozumowanie: sprawy będące w zaczątku łatwo doprowadzić do pożądanego stanu: łatwo jest zniszczyć niepozorny żołądź, ale stuletni dąb – już nie. To umysł przeciwnika jest miejscem, w którym te plany, póki są jedynie w fazie układania, można minimalnym nakładem środków zneutralizować. Sztuką osiągnięcia sukcesu będzie więc poczynienie zawczasu niepozornych działań, które są zaczątkami zwycięstwa gdzieś tam w odległej przyszłości. Jeśli sprawy puścić w ruch z „chińską” przenikliwością, to niczym w słynnej anegdocie o efekcie motyla, skutek zabiegów i działań będzie nieproporcjonalnie wielki − ale widoczny dopiero w następnym pokoleniu. Ot i cała tajemnica.

Wersja PDF: 36 forteli - chińska sztuka podstępu

Polubienia: 0

Epoka Chińska Republika Ludowa

Artykuły z tego samego okresu historycznego: 3

Mao stał się ofiarą przekonania o własnej nieomylności. Zwykłe dla władzy patologie polegające na odcięciu od realistycznej oceny efektów własnych działań. Najdobitniejszą ilustracją jest słynna klęska wielkiego głodu 1958−62. Wspólnym mianownikiem przyczyn głodu było działanie mające cel wyłącznie ideologiczny. Były rozżenione ze sprawdzonymi w praktyce mechanizmami ekonomii i produkcji.

Przeczytaj...

W krajach ukształtowanych mentalnością konfucjańską, takich jak Chiny, czy Korea Południowa, rząd tradycyjnie widziany jest w roli opiekuna i edukatora. Jego zadaniem jest tworzenie obywatelom możliwości pracy i umożliwienia akumulowania jej owoców. I role te wypełnia! Umiejętnie wprowadzony pod koniec lat siedemdziesiątych model liberalny stworzył w Chinach „kapitalizm w czystej postaci”. Tym samym powstało pole dla bujnego rozwoju fabryki świata − huczącej od aktywności podobnej do polskiej eksplozji przedsiębiorczości w początku lat 90. XX wieku.

Przeczytaj...

Podróże po Chinach to często zderzenie ze światem, który działa zupełnie inaczej, niż nasz stary, oswojony. W tym artykule znajdziesz konkretne, praktyczne porady co do tego, jak poruszać się jako turysta, w tym w sytuacjach nietypowych.

Przeczytaj...

Powiązane artykuły: 1

Przewodniczący Mao

Przewodniczący Mao

Artykuł o zbliżonej tematyce

Mao stał się ofiarą przekonania o własnej nieomylności. Zwykłe dla władzy patologie polegające na odcięciu od realistycznej oceny efektów własnych działań. Najdobitniejszą ilustracją jest słynna klęska wielkiego głodu 1958−62. Wspólnym mianownikiem przyczyn głodu było działanie mające cel wyłącznie ideologiczny. Były rozżenione ze sprawdzonymi w praktyce mechanizmami ekonomii i produkcji.

Przeczytaj...

Komentarze:

Nie ma komentarzy

Napisz swój komentarz

Imię lub nick - obowiązkowe dla niezalogowanych
Obowiązkowy dla niezalogowanych

Zabezpieczenie antyspamowe:

  1. w pole Dobry Pomysł! wpisz 7 pomnożone przez przez 2.
  2. Możesz wstawić jeden link, ale to opóźni publikację komentarza. Dwa i więcej nie da rady.
  3. Komentarz przechodzi bez moderacji, jeśli ostatnią jego frazą jest Kartagina musi zostać zniszczona po łacinie.

Kup książki twórcy Chiny.pl

Oni albo my! 2

Starannie skomponowany pakiet wiedzy, który pozwoli zrozumieć logikę konfliktów na Bliskim Wschodzie. Główny motyw to kwestia przetrwania Izraela, amerykańskiego zatapialnego lotniskowca, zakotwiczonego kilkaset kilometrów od największych na świecie złóż ropy naftowej.

Oni albo My!

Błyskotliwie napisana wizja konfliktu Chin i Stanów Zjednoczonych. Autor prezentuje wgląd w pełne spektrum konfliktu: od motywacji ideologicznych po zaciekłe zmagania o kontrolę nad dostępem do krytycznych surowców.

Wzorce zwyciężania tom 2

Studium historycznych bitew, które zaważyły na losach świata. Autorzy wyliczają błędy i błyskotliwe posunięcia stron, pokazując przy tym jak u obu walczących stron przebiegał proces uczenia się na błędach własnych i przeciwnika. Tom towarzyszy książce „Oni albo my!”, traktującym o walce o władzę nad światem między Ameryką i Chinami

Wzorce Zwyciężania tom 1

Studium historycznych analiz potyczek, bitew i operacji militarnych. Autorzy analizują je tak, aby czytelnik mógł z pozytywnych i negatywnych doświadczeń nauczyć się osiągać sukces militarny w każdej sytuacji.

Prawidła geopolitycznej gry o przetrwanie

Praca, w której sam autor i zaproszeni eksperci prezentują swoje wizje prawidłowości geopolitycznych, okraszając je przykładami z kart historii i wydarzeń współczesnych. W środku 43 mapy i 29 zdjęć oraz ilustracji, które pomogą zrozumieć zawiłą logikę zmagań między mocarstwami.

Siły psychohistorii

Podobnie jak w bestsellerze 36 forteli jest to studium oraz dziesiątki przykładów. • Temat poradnika: dostrzeganie ukrytych prawidłowości i przewidywanie przyszłych zdarzeń. Anegdoty o mistrzach obserwacji rzeczywistości i mistrzach zmieniania myśli w czyn.

Chiny 一 Pulsujący matecznik cywilizacji

Zbiór 81 maksym i przysłów, z pomocą których zrozumiesz esencję chińskiej historii: poznasz czyny i uczucia ludzi, których losy i czyny są tworzywem chińskiej państwowości i aspiracji imperialnych.

Sun Zi i jego Sztuka wojny

Traktat Sztuka wojny w przekładzie Piotra Plebaniaka bezpośrednio z chińskiego języka klasycznego, stylizowany na piękną polszczyznę Sienkiewicza. Do tego wizje wojny i konfliktów prof Bralczyka i ponad 20 innych mistrzów oraz ekspertów.

Opowieści z dawnych Chin

Zbiór pięknych, pełnych pozytywnej energii opowieści oraz skłaniających do zadumy legend i anegdot, który pomoże ci zrozumieć kulturę i historię Państwa Środka.

Drogi wędrownych doradców

Pięknie ilustrowany zbiór 81 maksym układających się w wizję starożytnych artystów, poetów i ludzi czynu, których zbiorowy wysiłek stał się fundamentem chińskiej cywilizacji.

36 forteli

Podręcznik budowania obrazów mentalnych i dziesiątki anegdot historycznych — ze wstępem Andrzeja Sapkowskiego

Starożytna mądrość chińska

Zbiór 81 sentencji i cytatów, które są jednocześnie kluczem do zrozumienia chińskiej mentalności i chińskiej kultury